Plastik stanowi coraz większe zagrożenie dla życia na Ziemi

Pixabay / @ Wildfaces / CC0

Europejczycy co roku wytwarzają 25 mln ton odpadów z tworzyw sztucznych. Tylko niecałe 30% jest zbieranych i poddanych recyklingowi. Na świecie do mórz i oceanów każdego roku trafia nawet 8 mln ton plastiku. W tym tempie już w 2050 roku liczba plastikowych odpadów mogłaby być większa niż ryb. Katastrofy może udać się uniknąć. Na rynku pojawia się coraz więcej biodegradowalnych opakowań czy sztućców.

W połączeniu z większą odpowiedzialnością producentów, nowoczesnymi urządzeniami do recyklingu i zapowiedziami zmian w przepisach ilość plastiku uda się zredukować.

Strategia Single Used Plastic mówi o wycofaniu części plastiku zarówno w przestrzeni miejskiej, jak i w przestrzeni naturalnej, gdzie pojawia się tego plastiku bardzo dużo. Zdecydowaliśmy, jako kraj wspólnoty europejskiej, o tym, że musimy zredukować 10 produktów, które najczęściej pojawiają się na plaży. Część będzie wycofana, kolejną część obejmie rozszerzona odpowiedzialność producenta, kampanie edukacyjne i taki sposób projektowania, aby one jak najmniej wpływały na środowisko.

podkreśla Sławomir Mazurek, wiceminister środowiska

Plastiku jest coraz więcej, tymczasem wciąż jeszcze brakuje jasnych rozwiązań, jak poradzić sobie z jego recyklingiem. Według danych Komisji Europejskiej, co roku w Europie wytwarza się 25 mln ton odpadów z tworzyw sztucznych, ale tylko co trzeci jest poddawany recyklingowi. Jeżeli produkcja i zapotrzebowanie na tworzywa sztuczne będą rosnąć w podobnym tempie co dotychczas, to w 2050 roku może zostać przekroczony poziom miliarda ton. Przyjęta w styczniu ogólnoeuropejska strategia w dziedzinie tworzyw sztucznych zakłada jednak, że do 2030 roku wszystkie opakowania z tworzyw sztucznych na rynku UE mają się już nadawać do recyklingu.

Obecnie kończą się prace Komisji Europejskiej nad dyrektywą, aby wiele produktów jednorazowego użytku wykonanych z tworzyw sztucznych było objętych zakazem wprowadzenia do obrotu i zastąpionych zamiennikami. Dotyczy to m.in. słomek, sztućców czy patyczków kosmetycznych.

Wycofanych zostanie 10 produktów, które najczęściej znajdujemy na plaży, takie jak sztućce, słomki, patyczki do baloników, patyczki do uszu czy artykuły higieniczne. Mówimy o tej rozszerzonej odpowiedzialności producenta, jeśli chodzi o część artykułów, których nie da się poddać procesom recyklingu, a które też są znajdowane na plaży. Nawet takie elementy jak filtry papierosów są wyzwaniem, ale będzie następowało zastępowanie tych produktów tak, aby te produkty nie powstawały, nie znajdowały się w środowisku morskim.

zapowiada Sławomir Mazurek

Zgodnie z badaniami prowadzonymi przez KE, ponad 90% Europejczyków zauważa problem zanieczyszczenia plastikiem. Ten zaś jest ogromy. Tworzywa sztuczne są dosłownie wszędzie, zostały znalezione w oceanie nawet na głębokości 11 km, znajdują się także na najwyższych szczytach gór. Na powierzchni oceanów znajduje się pięć wysp utworzonych z plastikowych odpadów. Z kolei w okolicach Wielkiej Pacyficznej Plamy Śmieci, gdzie pływa 3,5 mln ton plastików, a jej wielkość naukowcy porównują do powierzchni Indii, organizmy morskie jedzą więcej plastiku niż naturalnego pożywienia.

Działania KE mają tę sytuację zmienić. Państwa członkowskie UE mają też zadbać o to, by do 2025 roku 90% jednorazowych butelek na napoje z tworzyw sztucznych było zbieranych. Takie recyklomaty już się pojawiają. Pierwszy stanął w Krakowie, a kolejne zostaną umiejscowione w Warszawie. Produkcją urządzeń do recyklingu zajmie się polska firma EcoTech, w ramach wspólnej akcji Coca-Coli, Miasta Stołecznego Warszawy i Fundacji Nasza Ziemia.

W automatach będzie można oddać trzy rodzaje zużytych opakowań: butelki plastikowe PET, aluminiowe puszki oraz szklane butelki. Za każdy surowiec dostaje się eco punkty, które będzie można wymienić np. na bilety do kina. Pierwszych pięć maszyn stanie wraz z początkiem wakacji, m.in. na ul. Ząbkowskiej na warszawskiej Pradze oraz na pl. Bankowym.

Obecnie rozważamy kilka miejsc, które cieszą się popularnością wśród warszawianek i warszawiaków. Pierwszych pięć maszyn docelowo stanie wraz z początkiem wakacji. Kolejne pięć recyklomatów pojawi się jesienią. Będziemy obserwować, które punkty na mapie stolicy sprawdzają się najlepiej – czy te przy atrakcjach turystycznych czy raczej te niedaleko głównych ciągów komunikacyjnych, np. blisko stacji metra.

wskazuje Dominika Wiśniewska z Urzędu m.st. Warszawy

Akcja wpisuje się też w tzw. pakiet odpadowy, który Polska musi wdrożyć do 2020 roku. Zakłada on, że do 2025 roku musimy odzyskać połowę tworzyw sztucznych, a do 2030 roku – 55%.

Już teraz działa szereg start-upów, które produkują biodegradowalne sztućce, produkty, które potem mogą być użyte w przemyśle. I myślę, że to wyzwanie i ten kryzys, z którym się mierzymy, jeśli chodzi o zanieczyszczenie plastikiem, mamy szansę pokonać dzięki współpracy wszystkich zainteresowanych, a jednocześnie uruchomić niezwykły potencjał, jaki drzemie w innowacyjności.

podkreśla Sławomir Mazurek

źródło: newseria.pl

Zostaw proszę komentarz

Scroll to Top