Skala zniszczeń huraganu zależy od wielu czynników

Skala zniszczeń huraganu zależy od wielu czynników
Pixabay / @ WikiImages

Huragany, zjawiska tropikalne, powodują zniszczenia głównie przez falę przypływową, ale także deszcz i wiatr. Skala zniszczeń zależy też jednak od przystosowania mieszkańców. Wiedza o zagrożeniach naturalnych może pomóc w minimalizowaniu strat.

Dlaczego niektóre huragany są bardziej niszczycielskie niż inne, wyjaśnia – w kontekście huraganu Milton – meteorolog tropików dr Dariusz Baranowski z Instytutu Geofizyki PAN.

Huragan, czy też inaczej cyklon tropikalny, czy tajfun – powstaje w tropikach, nad powierzchnią morza lub oceanu. Jego czas życia to kilka-kilkadziesiąt dni, a rozmiar ma setki czy tysiące kilometrów. Jego ruch wirowy ma związek z ruchem obrotowym Ziemi (na półkuli południowej zgodnie z ruchem wskazówek zegara, a na północnej – przeciwnie). Huragany nie występują w Polsce. Kiedy słyszę o huraganowych wiatrach w Polsce – zgrzytam zębami.

mówi dr Baranowski

Badacz wymieni trzy czynniki, które powodują, że huragan powoduje zniszczenie. Są to: intensywność fali przypływowej (np. w postaci cofki w delcie rzeki), deszcz i wiatr.

Jeśli chodzi o falę przypływową, to kiedy tworzący się na morzu huragan wejdzie na brzeg – wpycha spiętrzoną przez siebie wodę w głąb lądu. Nie jest to pojedyncza fala, jak w przypadku tsunami, ale wysoki poziom wody utrzymujący się, dopóki huragan nie przejdzie. W przypadku Miltona wysokość tej fali ma wychować i wynieść powyżej 4 metrów. To właśnie fala przypływowa wywołuje najczęściej największe zniszczenia i przynosi powódź.

Jako przykład dr Baranowski podje cyklon Nagris, który w 2008 roku na terenie Mianmy spowodował śmierć kilkuset tysięcy osób (są podejrzenia, że rzeczywista liczba ofiar jest większa niż podawana oficjalnie przez władze) – bo tereny, przez które przechodził huragan, leżały na terenie depresji. Woda, którą przyniósł cyklon, zalała ten teren, a po przejściu cyklonu nie miała jak odpłynąć i pozostała na dłużej. Meteorolog zaznacza, że wielu obywateli dałoby się ocalić poprzez wcześniejszą ewakuację, ale rządząca wtedy państwem junta wojskowa nie chciała przyjąć pomocy od innych państw.

W czasie huraganu zniszczenia wywoływane są też przez ekstremalne opady deszczu. Deszcz może być tak intensywny, że spowoduje podtopienia niezależnie od fali przypływowej. I tak w Puerto Rico nawiedzonym w 2017 roku przez huragan Maria deszcz spowodował szybkie wezbranie potoków górskich – poziom wody na Rio de la Plata w ciągu ok. 2 godzin skoczył z 2 m do blisko 10 m, aż zmyło czujniki pomiarowe.

Trzecim czynnikiem jest zaś wiatr, który może osiągać znaczną prędkość i niszczyć to, co stanie mu na drodze. W najsilniejszym zarejestrowanym tajfunie, Tip na Filipinach, prędkość wiatru wyniosła rekordowe 305 km/h.

Zarówno fala przypływowa, deszcz i wiatr w kluczowy sposób zależą od prędkości, z jaką huragan się przemieszcza. Jeśli przemieszcza się szybko, jego czas oddziaływania z danym obszarem jest krótki. Wtedy są mniejsze zakumulowane opady, a wiatr nie ma czasu, by spowodować wiele zniszczeń.

tłumaczy dr Baranowski

Drugim elementem jest wielkość systemu. Jeśli cyklon jest duży – obszar oddziaływania jest większy. Więc i szkody mogą rozproszone na większym terenie.

Wielkość przestrzenna huraganu, jego siła i intensywność, są niezależne od siebie. Największe huragany wcale nie są najsilniejsze. A te najsilniejsze nie muszą powodować największych zniszczeń.

zauważa dr Baranowski

Na wielkość, prędkość huraganu i jego siłę ludzie nie mają wpływu. Jest jednak pewien zależny od nas czynnik, wpływający na skalę zniszczeń wywołanych przez huragany. To sposób wykorzystania przez ludzi terenu.

Przy wyborze miejsca do życia, my ludzie, mamy tendencję do tego, żeby wybierać miejsca ładne. Niekoniecznie bierzemy pod uwagę, czy są to miejsca optymalne do życia, jeśli chodzi o rzadkie, choć realne zagrożenia naturalne. Tymczasem są obszary na świecie, gdzie wiadomo, że pewne kataklizmy co jakiś czas się zdarzają. W zasiedlaniu takich terenów potrzebna jest więc rozwaga i planowanie, że takie rzeczy mogą się zdarzyć. Dostępne są zdjęcia pokazujące zdjęcia wybrzeży Florydy 100 lat temu i dziś. Gęstość zabudowy i zaludnienia jest dziś zdecydowanie wyższa. Koszty zniszczeń na tym samym terenie będą dziś o wiele wyższe niż dawniej.

W krajach określanych mianem trzeciego świata domy budowane są bardzo szybko z lekkich materiałów. Dawniej wydawało mi się, że taki system budowania domów wynikał z biedy. Ale teraz inaczej na to patrzę. Kiedy przechodzi huragan – całkowicie zmiata wszystkie budynki. To tragedia, ale nowy dom staje w miejsce starego niemal następnego dnia. Ludzie doszli tam do wniosku, że nie ma sensu, by budować coś bardzo drogiego, skoro wiadomo, że raz na jakiś czas musi to zostać zniszczone. Nawet proste rozwiązania czasem okazują się optymalne. Być może lekka zabudowa to całkiem dobre przystosowanie do egzystencji przy ciągłym zagrożeniu katastrofami naturalnymi.

Kolejną rzeczą jest to, jak ludzie wpływają na krajobraz. Musimy pamiętać, że jesteśmy częścią systemu. Jeśli zmieniamy krajobraz – będzie to miało wpływ na to, jak ten krajobraz radzi sobie z takimi czynnikami, jak deszcz, wiatr, fala przypływowa. W wyniku huraganu duże koszty ponoszą te miasta, które mają mocno przekształcony krajobraz naturalny. A jeśli w miastach wprowadza się beton zamiast zieleni.

mówi meteorolog

Zależnym od ludzi czynnikiem wpływającym na niszczycielskie działanie huraganów jest też globalne ocieplenie. Wprawdzie na razie ze wzrostem temperatur nie rejestruje się wzrostu częstotliwości występowania huraganów na Ziemi. Monitoring prowadzony jest jednak zaledwie od czterech dekad, kiedy istnieją obrazy satelitarne. Nawet jednak jeśli liczba huraganów nie wzrośnie, to globalne ocieplenie zwiększy ich siłę niszczenia. Wynika to choćby z tego, że z temperaturą rośnie ilość pary wodnej w atmosferze. A z tym wiąże się m.in. większa ilość energii uwalnianej w huraganie i większa ilość opadów w czasie huraganu.

W poprzednim tygodniu, w środę, do wybrzeża Zatoki Florydzkiej zbliżył się huragan Milton. Prognozowano, że nawiedzi on tereny, które dwa tygodnie wcześniej ucierpiały z powodu huraganu Helene. Huragan przeciął Florydę, zabijając co najmniej 10 osób i pozostawiając miliony gospodarstw domowych bez prądu. W czwartek przeniósł się nad Atlantyk. Milton stał się trzecim najszybciej nasilającym się huraganem w historii, rozwijając się z kategorii 1 do kategorii 5 w mniej niż 24 godziny.

Te niezwykle wysokie temperatury powierzchni morza dostarczają paliwa niezbędnego do szybkiej intensyfikacji, której byliśmy świadkami. W miarę jak ludzie zwiększają ilość gazów cieplarnianych w atmosferze, głównie poprzez spalanie paliw kopalnych, zwiększamy tę temperaturę na całej planecie” – wyjaśnił. (PAP)

podsumowuje klimatolog Daniel Gilford z Climate Central, non-profitowej grupy badawczej

źródło: naukawpolsce.pl, Ludwika Tomala

Powiązane artykuły:

🤝Dziękuję, że przeczytałaś/eś powyższe informacje do końca. Jeśli cenisz sobie zamieszczane przez portal treści zapraszam do wsparcia serwisu poprzez Patronite.

Możesz również wypić ze mną wirtualną kawę! Dorzucasz się w ten sposób do kosztów prowadzenia portalu, a co ważniejsze, dajesz mi sygnał do dalszego działania. Nad każdym artykułem pracuję zwykle do późna, więc dobra, mocna kawa wcale nie jest taka zła ;-) 💪☕

🔔 Zapisz się na Newsletter i otrzymuj email z ekowiadomościami. Dodatkowo dostaniesz dostęp do specjalnego działu na stronie portalu, gdzie pojawiają się darmowe materiały do pobrania i wykorzystania. Poradniki i przewodniki, praktyczne zestawienia, podsumowania, wzory, karty prac, checklisty i ściągi. Wszystko czego potrzebujesz do skutecznej i zielonej rewolucji w twoim życiu. Zapisz się do Newslettera i zacznij zmieniać świat na lepsze.

Chcesz podzielić się ciekawym newsem lub zaproponować temat? Skontaktuj się pisząc maila na adres:
✉️ informacje@wlaczoszczedzanie.pl

🔍Więcej ciekawych informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Włącz oszczędzanie

Scroll to Top