Pożar podpowierzchniowy na torfowisku w Biebrzańskim Parku Narodowym w 2002 roku sprawił, że zanikły rzadkie gatunki roślin, a teren pokryły zarośla wierzbowe. Wnioski z badań przeprowadzonych 12 lat po pożarze opublikowali biolodzy z Uniwersytetu Warszawskiego.
Słysząc hasło „pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym” większość Polaków skojarzy go z wydarzeniami z kwietnia 2020, to w historii tego rejonu ogień na torfowiska dostawał się już wcześniej. Skutkami pożaru z nieodległej, ale nieco dawniejszej historii – z roku 2002 – zajęli się naukowcy z UW. Jego wpływ na glebę i wodę badali oni w roku 2014. Na łamach pisma „Science of The Total Environment” opublikowali oni wnioski z badań.
Jak ustalili badacze, na niewypalonych obszarach zachowały się rośliny zielne. Są to m.in. gatunki typowe dla ekosystemów, w których jest mała dostępność pierwiastków biogennych. Natomiast na obszarach objętych pożarem wzrosła dostępność potasu i fosforu, w wyniku czego wypalone obszary zajęły zarośla wierzbowe, całkowicie zaś zanikły tam rzadkie gatunki roślin.
Paradoksalnie, w miejscach o najsilniejszym wypaleniu, gdzie spaleniu uległa warstwa torfu o miąższości około 80 cm, spadła dostępność azotu i fosforu, co doprowadziło do stopniowego spadku pokrycia przez zarośla.
tłumaczą dr Marcin Sulwiński, dr Monika Mętrak, dr Mateusz Wilk oraz prof. Małgorzata Suska-Malawska
Biolodzy wyjaśniają, że torfowiska niskie to ekosystemy torfotwórcze, zasilane głównie przez wody gruntowe. Jest tam niewiele drzew i krzewów. Dominują wyspecjalizowane i często zagrożone gatunki roślin zielnych.
Niestety zdecydowana większość torfowisk niskich w Europie została odwodniona, co spowodowało nieodwracalne zniszczenia w tych ekosystemach. Na odwodnionych torfowiskach dochodzi nie tylko do zaniku rzadkich gatunków roślin. Rośnie także ryzyko pożaru, podczas którego dochodzi do zapalenia się torfu, jest to tzw. pożar podpowierzchniowy.
wyjaśniają naukowcy
Uzyskane wyniki przez niech wyniki badań są istotne ze względu na przewidywane nasilenie susz, podczas których wzrasta ryzyko pożarów torfowisk. Pożary związane z suszą wydarzyły się wiosną tego roku, kiedy to w Biebrzańskim Parku Narodowym spłonęło około 5500 ha mokradeł.
Biolodzy uspokajają, że w tegoroczny pożar miał charakter powierzchniowy, więc skutki nie powinny być tak negatywne, jak te przedstawione w opisanym artykule.
Publikacja dotycząca długofalowego wpływu pożaru podpowierzchniowego torfowiska niskiego nad Biebrzą na właściwości gleby organicznej i wtórną sukcesję roślin ukazała się w czasopiśmie „Science of The Total Environment” podejmującym tematykę klimatu, środowiska i ekologii.
źródło: naukawpolsce.pap.pl