Olbrzymia kolonia pingwinów białookich na Antarktydzie jest bliska wymarciu. Populacja tych ptaków drastycznie spadła z 160 tysięcy do 10 tysięcy, a jeżeli sytuacja się nie zmieni to w 2020 roku populacja ta całkowicie wymrze.
Z przeprowadzonych badań wynika, że przyczyniła się do tego olbrzymia góra lodowa (większa od państwa Luksemburg), która przywędrowała do zatoki Commonwealthu w 2010 roku. Zatamowała ona dostęp do morza i zmusiła pingwiny do dłuższych podróży, żeby znaleźć pożywienie. Wyprawa za pokarmem w obie strony to odległość 120 km. Nie wszystkie zwierzęta są na tyle silne, żeby pokonać tę trasę.
Naukowcy uważają, ze winne jest temu ocieplenie klimatu. Planeta się ociepla i lodu topi się coraz więcej, jednak to nie znaczy, że góra lodowa zniknie. Przez zmiany klimatu powstaje więcej gór lodowych w okolicy Antarktydy, które osadzają się wzdłuż wybrzeża..
Zobacz archiwalny film jak kiedyś i jak dziś wygląda kolonia pingwinów białookich.
źródło: materiały prasowe