Naukowcy z Białowieży odłowili wilczyce, który od kilu miesięcy pojawiał się w miejscowości

Naukowcy z Białowieży odłowili wilczyce, który od kilu miesięcy pojawiał się w miejscowości
Pixabay / @ raincarnation40

Naukowcy z Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży (Podlaskie) odłowili wilczycę, która od kilku tygodni pojawiała się w tej miejscowości. Zrobiono to, bo z badań wynika, że wilczyca np. atakowała psy. Władze gminy prosiły wcześniej mieszkańców o zapewnianie bezpieczeństwa psom.

Wilki są pod ochroną. Odłowione zwierzę to wilczyca, duży osobnik, w dobrej kondycji zdrowotnej. Naukowcy od kilku miesięcy monitorowali tego wilka w rejonie Białowieży, m.in. z wykorzystaniem fotopułapek. Wiedzieli orientacyjnie, gdzie i kiedy wilczyca się pojawiała. W środę rano przyszła do Parku Pałacowego w Białowieży, obserwowano ją gdy odeszła w rejon, gdzie można było do niej oddać strzał ze środkiem usypiającym.

Udało się strzelić do tego wilka zastrzykiem usypiającym.

mówi dyrektor Instytutu Biologii Ssaków PAN w Białowieży dr hab. Rafał Kowalczyk.

Następnie zwierzę monitorowano, gdyż wilczyca przeszła jeszcze kilkaset metrów i położyła się na łące. Wilczyca została uśpiona (oddano do niej także potem drugi strzał z zastrzykiem usypiającym z jeszcze bliższej odległości) i przetransportowana do ośrodka rehabilitacji Białowieskiego Parku Narodowego, gdzie na razie przebywa.

W tym ośrodku wilczyca przejdzie badania weterynaryjne. Już wstępnie wiadomo, że zwierzę jest w dobrej kondycji. Wilczyca nie zostanie raczej w Białowieskim PN.

Będziemy szukać – gmina tym się zajmuje z naszą pomocą, uruchamiamy wszelkie kontakty – żeby zaleźć miejsce, gdzie ten wilk docelowo będzie mógł być umieszczony.

wyjaśnia Kowalczyk

Zaznaczył, że na razie chodziło o odłowienie zwierzęcia, bo pojawiało się w Białowieży od kilku miesięcy, w ciągu dwóch ostatnich miesięcy dosyć często. Mieszkańcy widzieli tego wilka nawet kilka razy dziennie. Szczególnie przyciągały go psy, które były wyprowadzane na spacer. W ostatnich dniach wilk nagrywał się też na fotopułapki przemieszczając się z innymi psami.

Badania naukowców wskazują też, że wilczyca mogła się żywić psami. Kowalczyk podkreśla jednocześnie, że wilczyca nie była agresywna ani wobec ludzi, ani wobec zwierząt.

No jednak prawdopodobnie zabijała psy i żywiła się nimi, więc była to sytuacja konfliktowa.

dodaje Rafał Kowalczyk

Z monitoringu naukowcy wiedzą np., że wilczyca przychodziła w rejon Instytutu Biologii Ssaków, do centrum Białowieży, koło poczty. Na nocnych nagraniach sprzed kilku dni widać też, jak bawi się z psem. Choć za dnia unikała ludzi, to spotykano ją także w dzień.

Specjaliści zwracają uwagę, że wiele ostatnich różnych informacji związanych z wilkami może być efektem tego, że wilk jest „medialny”, media podchwytują te zagadnienia. Kowalczyk dodaje, że konieczna jest merytoryczna dyskusja o tym, co się dzieje, jakie są tego przyczyny.

Naukowcy proszą mieszkańców, aby np. nie wykładali w ogródkach jedzenia, które może przyciągać różne zwierzęta, oraz aby nie trzymali również psów na podwórkach, nie puszczali ich luzem. Kowalczyk wskazuje przy tym, że po Białowieży chodzi luzem wiele psów, o których wiadomo, że nie są bezpańskie.

Ta wilczyca miała takie dobre miejsce do funkcjonowania. Ze strony ludzi nie spotykało ją prześladowanie. Miała tutaj jakby bezpieczne schronienie przed innymi wilkami, miejscową grupą rodzinną (wilków), która pojawia się w okolicach Białowieży, a która może być często agresywna w stosunku do innych wilków. Miała też pokarm, nie głodowała na pewno w rejonie Białowieży. Trzeba było ją jednak odłowić, bo była coraz bardziej zuchwała.

tłumaczy Kowalczyk

źródło: naukawpolsce.pap.pl

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top