Koalicja organizacji pozarządowych prowadząca kampanię „Cyrk Bez Zwierząt” ustanowiła 8 czerwca Dniem Cyrku Bez Zwierząt. Celem kampanii jest wprowadzenie prawnego zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach na terenie Polski.
Pierwszy cyrk powstał w Anglii w XVIII wieku i już wówczas wykorzystywano w nim dzikie zwierzęta. Największy rozkwit cyrków i tresury zwierząt miał miejsce na przełomie XIX i XX wieku. Pierwotne pokazy, w wykonaniu Isaaca A. Van Amburgha, nie ukrywały swojej brutalności. Mężczyzna wszedłszy do klatki z dzikimi kotami, drażnił je i okładał łomem, by zmusić do posłuszeństwa. Kulminacyjnym punktem programu były dzikie zwierzęta liżące „treserowi” buty. Nie było to dla niego trudne do osiągnięcia. Wcześniej głodzone dzikie koty były zbyt osłabione, aby się stawiać.
Później widowiska zmieniły swój charakter. Straciły na brutalności, bo widownia nie chciała oglądać zwierząt bitych. Zamiast tego miały wykonywać sztuczki na polecenie uśmiechniętego tresera. Nikt nie chciał już oglądać męczenia zwierząt, widowisko miało być estetyczne i przyjemne w odbiorze.
Cyrk kojarzy nam się z zabawą, ale zwierzętom, które całe życie spędzają w klatkach i ciężarówkach wcale nie jest do śmiechu. Dzień Cyrku bez Zwierząt jest dobrą okazją, by zaprotestować przeciwko wykorzystywaniu lwów, tygrysów czy fok w przedstawieniach cyrkowych.
Spis treści
Dlaczego cyrk bez zwierząt?
Uczenie zwierząt nienaturalnych zachowań i bezsensownych sztuczek wiąże się z ich cierpieniem, długotrwałym biciem i straszeniem przez trenerów. Zmuszanie zwierząt do tego typu pracy jest etycznie naganne i pozbawione walorów edukacyjnych.
Ze swej natury cyrk nie jest w stanie zapewnić odpowiednich warunków zwierzętom. Nie zapewnia odpowiedniej przestrzeni, odpowiedniego odpoczynku, nie umożliwia decydowania o własnym losie.
Europejska Federacja Lekarzy Weterynarii jednoznacznie uznała, że cyrki nie są w stanie zapewnić dzikim zwierzętom odpowiednich warunków.
Zwierzęta w cyrkach są przetrzymywane w ciasnych, stalowych klatkach i opuszczając je tylko na czas tresury oraz występów. Ponad to są przewożone z miejsca na miejsce, co stanowi dla nich dodatkowe źródło stresu.
Brak przestrzeni, możliwości ruchu, jak również izolacja i samotność gatunków naczelnych są przyczyną wielu zaburzeń psychicznych, które objawiają się np. ustawicznym kiwaniem głową czy notorycznym kręceniem się w klatce.
Przetrzymywanie dzikich zwierząt w cyrkach jest również niebezpieczne dla ludzi. Niejednokrotnie dochodziło do wypadków. W 2000 z cyrku Korona uciekł tygrys. W wyniku podjętej pogoni i strzelaniny zwierzę zostało zabite, zginął również lekarz weterynarii.
Przypadki atakowania pracowników, widzów czy przechodniów, jeśli zwierzę cyrkowe ucieknie, są bardzo częste. Słonie, które uciekały z cyrku na świecie, również zwykle były odstrzelane. Należy tu podkreślić, że w przypadku słonia należy oddać około 100 strzałów z broni ostrej, aby zabić zwierzę.
Psychologowie z Komitetu Psychologii Polskiej Akademii Nauk uważają, że cyrk nie niesie za sobą żadnej wartości edukacyjnej. Nakłanianie dzieci do uczestnictwa w występach cyrków ze zwierzętami jest działalnością niepożądaną i jest niezgodna z Konwencją Praw Dziecka, dlatego że nauka powinna być ukierunkowana na rozwijaniu w najmłodszych poszanowania środowiska naturalnego (Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu).
Metody tresury niesfornych zwierząt
Tresura dzikich zwierząt to nic innego jak narzucanie zwierzętom zachowań, które są sprzeczne z ich instynktami, a relacja z człowiekiem jest zawsze wbrew ich naturze. Do ich stłumienia używa się pałek, pejczy, kolczatki dla psów oraz urządzeń elektrycznych itp.
- łańcuchy – najpierw zwierzęta spędzają wiele godzin w podróży. Gdy w końcu dotrą do celu przywiązywane są do krótkich łańcuchów, które uniemożliwiają im normalne poruszanie się
- hak – stosowany głównie w przypadku słoni. Wbijany jest tuż za uszami, co powoduje ogromny ból i zmusza do uległości. Zwierzęta wykonują niezliczona liczbę sztuczek przed roześmianą publicznością ze strachu – pamiętają o tym bólu
- bat – na arenie symbol władzy treserów. Dla zwierząt ostrzeżenie i przypomnienie kto wydaje rozkaz
- rażenie prądem – trudno wyobrazić sobie bardziej brutalną tresurę. Każde nieposłuszeństwo jest surowo karane
Najwrażliwszym miejscem u lwów jest czubek nosa, w który uderza się gdy zwierzę jest nieposłuszne, a gdy wykonuje polecenia, nagradzane jest kawałkiem surowego mięsa.
Słonie w swych naturalnych warunkach przemierzają ogromne odległości, a w cyrku większość czasu spędzają skrępowane łańcuchami. Małe słoniątka odbierane są matką i przenoszone do stajni gdzie przez wiele godzin dziennie trzymane są w jednej tylko pozycji, aby przyzwyczaić je do spokojnego stania w jednym miejscu przez wiele godzin. Ruch i próby wyrywania się są ograniczane przez liny, które wywołują ogromny ból. Za pomocą prętów zakończonych hakami, które są wbijane we wrażliwe miejsca oraz paralizatorów, słoń jest łamany w ten sposób, żeby robić wyłącznie to, czego oczekują od niego treserzy.
Cyrk? Tak, ale bez zwierząt
Sztuka cyrkowa może być piękna i ekscytująca. Ale do tego zupełnie nie trzeba zwierząt.
Jednym z najbardziej znanych cyrków, które nie wykorzystują w swoich programach zwierząt, jest Cirque du Soleil – czyli Cyrk Słońca. Jest to połączenie sztuki cyrkowej i ulicznej, opierające się na niesamowitych akrobacjach i podniebnych sztuczkach na trapezach i linach.
Inne znane cyrki jak np. Circus Varges, Baobab, również bazują na znakomitych pokazach akrobatycznych, a ich przedstawienia przyciągają tłumy.
W Polsce coraz popularniejszy staje się Teatr Avatar, który zajmuje się teatrem ognia, akrobatyką, tańcem i jazdą na motocyklu.
Popularność tego formatu może świadczyć o tym, że w cyrku wcale nie są potrzebne zwierzęta, które wykonują różne sztuczki – nieważne w jakich warunkach są trzymane.
Ustawowy zakaz wykorzystywania zwierząt w cyrkach na świecie
Wielka Brytania, Austria, Belgia, Słowenia, Węgry, Chorwacja, Holandia, Izrael, Iran, Panama, Peru, Paragwaj, Kolumbia, Singapur, Ekwador, Kostaryka to kraje, w których obowiązuje zakaz wykorzystywania dzikich zwierząt w cyrkach.
W Grecji, Boliwii, Bośni i Hercegowina, Chinach, Brazylii oraz na Malcie i Cyprze zakaz obejmuje wszystkie, nie tylko dzikie, zwierzęta.
W Danii, Australii, USA, Szwajcarii, Kanadzie, Meksyku, Czechach, Finlandii, Nowej Zelandii, Indiach i na Tajwanie wprowadzono częściowe ograniczenia.
Różne miasta i regiony na świecie wprowadziły lokalny zakaz wykorzystywania zwierząt w cyrku, pomimo iż prawo krajowe na nie zezwala np. w Hiszpanii w 137 miastach oraz całym regionie Katalonii.
Opamiętali się też niektórzy cyrkowcy, bo 13 międzynarodowych zespołów cyrkowych zapowiedziało, że nie będzie już korzystało w swoich spektaklach ze zwierząt.
To wynik trwającej od 2014 kampanii organizacji Animal Rights Watch pod hasłem „No to Circus!”.
Najwyższy czas by dostrzeżono cierpienia i stres istot żyjących w niewoli i skazanych na zachowania nic z ich naturalnym sposobem wspólnego niemających. Żyjemy w XXI wieku, tygrys skaczący przez płonącą obręcz to nie jest widok, który powinien dziś bawić.
napisał jeden z członków tej organizacji
Cyrki w Polsce
W Polsce działa kilkanaście cyrków, które do przedstawień wykorzystują m in. tygrysy, słonie, wielbłądy, lwy, konie, foki, lamy, zebry i krokodyle
Walka o wprowadzenie zakazu wykorzystania zwierząt w cyrkach na terenie Polski ruszyła ze zdwojoną siłą w 2016 roku. Wtedy fundacja Viva! przeprowadziła w cyrkach śledztwo i opublikowała raport dotyczący warunków przetrzymywania i prezentowania zwierząt.
Doszło też wtedy do pierwszego w Polsce interwencyjnego odbioru z cyrku niedźwiedzia, trzech żółwi i krokodyla. Niedźwiedź Baloo miał bowiem zanik mięśni, próchnicę na kanałach zębowych i głęboką stereotypię (zaburzenie psychiczne), krokodyl i żółwie miały z kolei krzywicę, miękkie pancerze i inne schorzenia.
Obecnie w Polsce już ponad 20 miast nie wynajmuje terenów miejskich cyrkom, które wykorzystują zwierzęta. Zdarza się jednak, że cyrki wyraźnie obchodzą zakazy prezydentów miast i rozkładają swe namioty na prywatnych terenach. Dzieje się tak, bowiem zakazy miejskie dotyczą braku możliwości udostępniania gminnych terenów. Właściciele prywatni nadal mogą więc wynajmować swoje tereny cyrkom ze zwierzętami.
Dlatego, jak zaznaczają działacze, trzeba wprowadzić ustawowy zakaz wykorzystywania zwierząt w cyrkach. Miałby on być częścią kompleksowej nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.
Co można zrobić w tym dniu?
Dzień Cyrku bez Zwierząt dla obrońców praw zwierząt w Polsce to jeden z najważniejszych dni w roku. Środowiska walczące z przemocą wobec zwierząt organizując spotkania, wiece i happeningi oraz namawiając ludzi do podpisywania projektów ustaw mających wprowadzić liczne ograniczenia dotyczące wykorzystywania zwierząt w przedstawieniach cyrkowych.
Dzień Cyrku bez Zwierząt jest świetną okazją do podjęcia różnego rodzaju działań mających na celu zmniejszenie cierpienia zwierząt w wielu sferach życia.
- sprzeciwiaj się przedmiotowemu traktowaniu zwierząt w cyrkach i innych miejscach, gdzie są wykorzystywane dla potrzeb ludzkiej rozrywki
- zrezygnuj z chodzenia do cyrku ze zwierzętami. Opowiedz znajomym o losie zwierząt w cyrku
- zaprotestuj, kiedy zauważysz, że w przedszkolu, szkole lub markecie rozdawane są bezpłatne bilety do cyrku
- zorganizuj protest przed cyrkiem, który wykorzystuje zwierzęta w swoich występach
- cyrk uczy dominacji nad słabszymi, nie mówi nic o prawdziwej naturze zwierząt, ich zachowaniach w naturalnym środowisku, emocjach, potrzebach – kontakt z żywymi zwierzętami mogą zapewnić spacery po lesie, parku lub adopcje zwierząt ze schronisk. O zwierzętach można się też wiele nauczyć oglądając filmy przyrodnicze.
dodatkowe informacje: Koalicja Cyrk bez Zwierząt