Ocieplający się klimat sprawił, że we wschodnich regionach Polski coraz częściej obserwowane są będące pod ochroną modliszki. Owady te niektórzy mieszkańcy mieli okazję zobaczyć nawet w swoich domach.
Profesor Uniwersytetu w Białymstoku, dr hab. Marcin Sielezniew z Pracowni Biologii Ewolucyjnej i Ekologii Owadów Instytutu Biologii ocenia że spotkanie modliszki w mieście będzie coraz częstsze, bo te ciepłolubne owady, pewnie już na stałe zagościły w naszym środowisku.
Dodaje, że zaobserwowanie modliszki w mieście jest paradoksalnie łatwiejsze niż poza miastem, bo ten zielony, charakterystyczny, dość spory owad jest w mieście bardzie widoczny. Modliszka potrafi latać, więc kiedy zjawia się w mieszkaniu czy na osiedlowym chodniku, od razu ją widać.
Modliszki były wcześniej widziane raczej w regionach południowych czy zachodnich Polski, gdzie zazwyczaj jest cieplej niż na północy, ale to się zmienia.
Modliszka nie jest zwierzęciem jakimś bardzo wymagającym, a miasto sprzyja im pod tym względem, że jest tam po prostu cieplej. Miasta stanowią takie swoiste wyspy ciepła, zazwyczaj średnia temperatura jest tam nieco wyższa niż w krajobrazie podmiejskim.
mówi Sielezniew
Ocenia, że obecne, dość wczesne jego zdaniem, tegoroczne obserwacje modliszek to efekt ciepłej wiosny i wyjątkowo gorącego czerwca.
To przyspieszyło rozwój modliszek. Ponieważ modliszka jest owadem, który zimuje w postaci jaja, samice składają jesienią kokony jajowe, z nich wiosną są małe modliszki. Dorosłość modliszki osiągają latem. Prawdopodobnie to nastąpiło w tym roku nieco wcześniej niż zwykle.
twierdzi Sielezniew
Sielezniew miał również informacje od kolegów o obserwacjach modliszek na Litwie, można według niego mówić o ekspansji gatunku.
źródło: naukawpolsce.pap.pl