Naukowcy badają bakterie i grzyby mogące ulepszyć rośliny bez stosowania technologii GMO

Naukowcy badają bakterie i grzyby mogące ulepszyć rośliny bez stosowania technologii GMO
Pixabay / @ LloydTheVoid / CC0

Mimo że w Polsce nie prowadzi się badań nad produktami GMO na szeroką skalę, technologowie żywności wykorzystują genetykę do wprowadzania na rynek nowych odmian. Stosując tradycyjne metody modyfikacji genetycznej, czyli dobór takich mikroorganizmów, które mogą żyć w symbiozie, można stworzyć rośliny odporniejsze na suszę, choroby lub zapewniające lepsze plony. Pomogą w tym specjalnie wyselekcjonowane odmiany grzybów oraz bakterii.

„Dzisiaj polscy genetycy pracują nad nasionami, które lepiej wykorzystują chociażby promienie słoneczne, więc mają lepszą efektywność wykorzystywania procesu fotosyntezy. Pracują nad pozyskaniem odmian, które są odporne na susze, np. takich, które komfortowo pobierają krzem, uodparniający dane odmiany na skutki suszy, ale również pracują nad symbiozą bakterii czy grzybów z roślinami, które będą chroniły swojego żywiciela, jednocześnie nie będą szkodliwe dla ludzi czy zwierząt” ­– mówi Przemysław Sowul, członek Polskiej Grupy Nasiennej.

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi planuje całkowicie zabronić upraw GMO (Organizmów Zmodyfikowanych Genetycznie) na terenie Polski i maksymalnie skrócić moratorium na stosowanie pasz GMO. Oznacza to, że rolnicy będą musieli znaleźć inny sposób na ochronę swoich upraw. Naukowcy pokładają spore nadzieje w efektywnych mikroorganizmach, czyli mieszankach grzybów, bakterii oraz promieniowców pochodzenia naturalnego, które mogą zabezpieczyć uprawy przed skutkami susz oraz chorobami, mogących je zdziesiątkować. Dzięki nim rolnik może liczyć na większe plony przy jednoczesnym zredukowaniu liczby zużywanych pestycydów oraz nawozów sztucznych.

„Na rynku już pojawiają się produkty wolne od GMO, które w kontekście pewnego reżimu są również produktami sprzyjającymi pewnej ilości genetyki tradycyjnej. Pojawiają się produkty bez laktozy, renesans przechodzi owies produkowany w reżimie technologicznym często ekologicznie. Wiemy dobrze, jak dużą ilość mikroelementów zawierają płatki owsiane, więc jest pewien powrót do tego sposobu żywienia. My ze strony genetycznej staramy się tworzyć odmiany owsa, a niekoniecznie pszenicy, która z racji niektórych elementów nie zawsze nadaje się w sposób komfortowy do spożywania przez człowieka” ­– zauważa ekspert.

Zdaniem Polskiej Grupy Nasiennej należy skupić się na usprawnieniu produkcji owsa z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że polscy konsumenci coraz częściej rezygnują z produktów pszenicznych na rzecz tych wyprodukowanych przy wykorzystaniu starych gatunków zbóż. W owsie dopatruje się także większej obecności substancji aktywnych, które mają pomagać w profilaktyce nowotworowej.

Z drugiej strony owies jest powszechnie wykorzystywany przy produkcji gęsiny. Choć w naszym kraju to mięso nie cieszy się zbyt dużą popularnością ze względu na jego wysoką cenę, to polska gęsina jest ceniona na rynkach zagranicznych ze względu na wysokie walory smakowe. Metody prowadzenia tuczu mają mieć kluczowy wpływ na jakość mięsa, dlatego ulepszenie owsa przy wykorzystaniu efektywnych mikroorganizmów może mieć pozytywny wpływ również na tę gałąź przemysłu spożywczego.

„Hodowla nowych odmian przyspieszy, nowa metodologia pozwala na przyspieszanie hodowli i nieużywanie metod GMO. To też wymaga finansowania, mamy nadzieję, że utrzymamy kadry, które pozwolą nam na to, że będziemy jedli bardzo dużo kiełków. To dzisiaj bardzo ciekawe rozwiązanie żywieniowe dla ludzi, ale pod to musimy być dobrze przygotowani produkcyjnie. Nie zrobimy tego od razu, konsument będzie decydował o tym, jak daleko posunie się genetyka, przynajmniej w takich krajach jak Polska, które jednak chronią swojego konsumenta i stawiają dobro konsumenta ponad wszystko. W krajach rozwiniętych o kierunkach rozwoju genetyki będzie decydował konsument, wybierając produkty dedykowane i prozdrowotne” – twierdzi Przemysław Sowul.

Analitycy Invant Research szacują, że do 2025 r. wartość rynku efektywnych mikroorganizmów wzrośnie do 24 mln dol przy średniorocznym tempie wzrostu na poziomie 8,8%.

źródło: newseria.pl

Zostaw proszę komentarz

Scroll to Top