
Podczas międzynarodowej konferencji Las 2017 działacze Greenpeace obrzucili trocinami ministra środowiska Jana Szyszkę. Aktywiści organizacji tłumaczą że trociny symbolizują działania podejmowane przez ministra w Puszczy Białowieskiej, dlatego otrzymał je w niespodziewanym prezencie.
Trociny jako symbol wycinki w Puszczy Białowieskiej są wykorzystywane już po raz kolejny. W kwietniu Greenpeace wysypało je przed Sejmem, podczas debaty nad nowelizacją ustawy o wycince drzew.
W poniedziałek minister Szyszko podczas otwarcia konferencji Las 2017 przekonywał, że polskie leśnictwo jest przykładem zrównoważonego rozwoju, a kraj potrafi użytkować zasoby przyrodnicze. Według słów ministra ma o tym świadczyć m.in. Puszcza Białowieska.
Działacze Greenpeace, broniący Puszczy Białowieskiej przed wycinką, zarzucają mu jednak hipokryzję. W poście zamieszczonym na Facebooku napisali:
Ile można znosić kłamstwa? Miarka się przebrała: Jan Szyszko na arenie międzynarodowej ciągle usiłuje kreować się na obrońcę Puszczy, kiedy w rzeczywistości jego decyzje doprowadzają do postępującej dewastacji naszego wspólnego dobra.
Pod koniec lipca Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał decyzję o natychmiastowym nakazie wstrzymania wycinki w Puszczy Białowieskiej na obszarach chronionych. Ponieważ drzewa nadal były wycinane, Komisja przesłała do Trybunału wniosek o nałożenie na Polskę kar finansowych.
Minister środowiska konsekwentnie twierdzi, że drzewa z terenu puszczy należy usuwać ze względu na szerzenie się kornika drukarza, który zagraża zdrowym drzewom.
Z tymi argumentami nie zgadzają się naukowcy, obrońcy przyrody i organizacje ekologiczne, którzy podkreślają, że to działalność człowieka polegająca na wycince zaatakowanych przez kornika drzew jest zagrożeniem znacznie większym. Uważają oni, że starsze drzewa zniszczone przez kornika i tak obumierają, ale las odnawia się samoistnie. Według nich wycinka jedynie pomaga kornikowi, ponieważ w suchym drzewie namnażają się organizmy polujące na szkodnika.
źródło: materiały prasowe